W momencie kiedy dostałem propozycję przetestowania butów pumy, toczyłem rozterki sam z sobą. Moim pierwszym wrażeniem było o matko przecież to marka znana głownie z sportowego Lifestyle a nie z butów do biegania. Czy w moim wieku mogę sobie pozwolić na bieganie w butach do tego nie przeznaczony? Przekonany że Puma naprawdę wraca do biegania i że najszybszy człowiek na świecie daje radę podjąłem rękawicę. Postanowiłem nie czytać nic tylko sprawdzić samemu. Gdy otworzyłem paczkę w środku ujrzałem Pumy Ventis - pierwsze oględziny to nie zapomniany moment - od razu wiedziałem że dobrze zrobiłem zgadzając się na ten test:) To prawdziwe buty do biegania. Jak ja je nazywam do trzaskania km ( no to sobie zobaczę czy są tak twarde jak ja i jak szybko je rozwalę :) No już wiedziałem że będę musiał im poświęcić więcej czasu niż myślałem - bo robienie km zajmuje czas nie tak jak interwały rach ciach i do domu :))) Nie pozostało mi nic innego jak biegać i biegać i … ! Teraz jestem już gotowy o nich napisać ten tekst! Pumy okazały się bardzo solidnym butem który dzielnie znosił upały,piach, deszcz, błoto, ścieżki leśne i asfaltowe. Pomimo że Ventis jest modelem dosyć topornym to w upały był wystarczająco oddychający ( nie jestem typem ludzi których stopy się mocno pocą ). Jedyne z czym sobie nie poradził to bieganie po porannej rosie ( nie znam butów które nadają się do biegania w upały które by przeszły ten test ) - albo 100% wodoszczelności albo oddychanie. Nie poradziły to co prawda za mocne słowo - odczułem leki dyskomfort i było mi trochę chłodniej w stopy i tyle. Testując buty dostałem wiele zapytań odnośnie Pum, dziękuje za te cenne wskazówki. Pomogły mi ustalić jedną z najgorszych wad tego obuwia! Wiecie jaka to wada? Wada jest bardzo znacząca :) Po prostu trudno je kupić! Nie mogłem w to uwierzyć, ale w sklepach dla biegaczy prawie nie ma Pumy a w sklepach wielkopowierzchniowych sportowych są tylko 2 może 3 modele. Wybrałem się więc na wycieczkę po sklepach firmowych. W czwartym jaki odwiedziłem znalazłem mój model. Odetchnąłem z ulgą - jak się chce to się kupi :)) Pisząc ten tekst wiem, że sytuacja już się poprawiła (producent szybko zareagował ). Wracając do modelu Ventis jest on butem idealnym do robienia wybiegań w terenie miejskim. Osobiście nie polecam go do robienia szybszych biegów biegaczom którzy tak jak ja biegają na śródstopiu - będziecie odczuwać wrażenie że was zwalniają ( tylko odczuwać stoper pokaże że wszystko jest ok:) Podsumowując puma wracając na ścieżki biegowe odrobiła prace domową i stworzyła but który na pewno znajdzie swoich zwolenników. Ja dziękuję za uwagę - jak macie jakieś pytania, własne doświadczenia piszcie! P.S. Są trwalsze niż ja one nie zniszczone a ja po ostatnich wyczynach mam skręcona obydwie kostki ( o tym opowiem następnym razem )
W momencie kiedy dostałem propozycję przetestowania butów pumy, toczyłem rozterki sam z sobą. Moim pierwszym wrażeniem było o matko przecież to marka znana głownie z sportowego Lifestyle a nie z butów do biegania. Czy w moim wieku mogę sobie pozwolić na bieganie w butach do tego nie przeznaczony? Przekonany że Puma naprawdę wraca do biegania i że najszybszy człowiek na świecie daje radę podjąłem rękawicę. Postanowiłem nie czytać nic tylko sprawdzić samemu. Gdy otworzyłem paczkę w środku ujrzałem Pumy Ventis - pierwsze oględziny to nie zapomniany moment - od razu wiedziałem że dobrze zrobiłem zgadzając się na ten test:) To prawdziwe buty do biegania. Jak ja je nazywam do trzaskania km ( no to sobie zobaczę czy są tak twarde jak ja i jak szybko je rozwalę :) No już wiedziałem że będę musiał im poświęcić więcej czasu niż myślałem - bo robienie km zajmuje czas nie tak jak interwały rach ciach i do domu :))) Nie pozostało mi nic innego jak biegać i biegać i … ! Teraz jestem już gotowy o nich napisać ten tekst! Pumy okazały się bardzo solidnym butem który dzielnie znosił upały,piach, deszcz, błoto, ścieżki leśne i asfaltowe. Pomimo że Ventis jest modelem dosyć topornym to w upały był wystarczająco oddychający ( nie jestem typem ludzi których stopy się mocno pocą ). Jedyne z czym sobie nie poradził to bieganie po porannej rosie ( nie znam butów które nadają się do biegania w upały które by przeszły ten test ) - albo 100% wodoszczelności albo oddychanie. Nie poradziły to co prawda za mocne słowo - odczułem leki dyskomfort i było mi trochę chłodniej w stopy i tyle. Testując buty dostałem wiele zapytań odnośnie Pum, dziękuje za te cenne wskazówki. Pomogły mi ustalić jedną z najgorszych wad tego obuwia! Wiecie jaka to wada? Wada jest bardzo znacząca :) Po prostu trudno je kupić! Nie mogłem w to uwierzyć, ale w sklepach dla biegaczy prawie nie ma Pumy a w sklepach wielkopowierzchniowych sportowych są tylko 2 może 3 modele. Wybrałem się więc na wycieczkę po sklepach firmowych. W czwartym jaki odwiedziłem znalazłem mój model. Odetchnąłem z ulgą - jak się chce to się kupi :)) Pisząc ten tekst wiem, że sytuacja już się poprawiła (producent szybko zareagował ). Wracając do modelu Ventis jest on butem idealnym do robienia wybiegań w terenie miejskim. Osobiście nie polecam go do robienia szybszych biegów biegaczom którzy tak jak ja biegają na śródstopiu - będziecie odczuwać wrażenie że was zwalniają ( tylko odczuwać stoper pokaże że wszystko jest ok:) Podsumowując puma wracając na ścieżki biegowe odrobiła prace domową i stworzyła but który na pewno znajdzie swoich zwolenników. Ja dziękuję za uwagę - jak macie jakieś pytania, własne doświadczenia piszcie! P.S. Są trwalsze niż ja one nie zniszczone a ja po ostatnich wyczynach mam skręcona obydwie kostki ( o tym opowiem następnym razem )
Posty
0 komentarze :
Prześlij komentarz