Trudne początki

Też tak mam -  pochłonięty praca i obowiązkami, przygotowaniami nowych projektów i ....
Upragnienie czekałem na potwierdzenie moich planów startowych na początek roku 2015.
Pomiędzy corocznymi spotkaniami rozpocząłem przygotowania do nowego sezonu. Trochę to odwlekałem tak jak osoba która dopiero zaczyna przygodę:) Więc sam się zdziwiłem kiedy już był czas , nie było odwrotu. Więc czas ruszyć swoje cztery litery.  Na początek spokojnie czyli mam już na liczniku w grudniu 54 km - dla mnie to już, pewnie koledzy biegacze już dawno mają 150 km przebiegnięte tylko że ja w całym listopadzie przebiegłem 32 km :) Październik to 105 km. Więc naprawdę odpoczywałem od biegania.  Niestety podopieczni nie mieli tyle luzu co ja i za czeli mnie wyprzedzać więc tym razem to oni mnie motywują a nie ja ich - dobrze mi :)
Agrykola - od prawej Paweł Lipiec, Beata Sadowska, Grzegorz Zwierzchoń fot. Jacek Waszkiewicz

0 komentarze :

Premium Blogspot Templates
Copyright © 2012 BiegnijZwierzu.pl Blog Grzegorza Zwierzchonia