Starość nie radość :)

Tak, tak chyba muszę to powiedzieć, starzeje się :) 
Jak każdy z nas z biegiem lat zmieniamy się i nie chodzi już o to, że po przekroczeniu pewnej magicznej granicy nasze parametry idą w dół, że straciliśmy już marzenia młodości o starcie na olimpiadzie. Minęło już 13 lat od kiedy podjąłem decyzję o skreśleniu z listy osobisty rozwój sportowy. Nie skreśliłem jednak pewniej cechy osobowości, czyli bycia „ niezniszczalnym” chce lepiej, chce być pierwszy ,chce to wypróbować tu i teraz, o fajne ćwiczenia ,a jak je wykorzystać, o kolejna fajna strategia treningowa i ….. . tak cały czas. Oprócz poszukiwania byłem w gorącej wodzie kompany, wiec mimo, że od dawna wiadomo, że długie dystanse nie są dla mnie to i tak walczyłem o poprawę rekordów życiowych i pomimo tego, że na własny trening mam w  tygodniu zaledwie 2 godziny (( oczywiście  są jeszcze  z moimi podopiecznymi :) to i tak starałem się przygotowywać  do biegu. 
Zawsze lubiłem biegać, Osiągać przyspieszenie maksymalne, stosować strategie wyścigowe, katować swój organizm czy sprawdzać jego granice.
Wracamy do tematu dlaczego zauważyłem ze się starzeję?
Bo od roku jestem biegowym turystą a nie poszukiwaczem życiówki lub dobrego wyniku. Tak, nadal startuję w biegach ale nawet nie sprawdzam które miejsce zająłem w kategorii wiekowej :) biegnę - treningowo, czyli start traktuję z przymrużeniem oka, a nie jako wyzwanie, nie jako kolejną szansę na walkę, tylko jako okazję do zrobienia mocnego treningu, który samemu było by mi trudno wykonać.
Tych co czytają moje wpisy lub zastanawiają się jakie wyniki uzyskam w tym roku muszę powiedzieć, że nie doczekacie się nowych życiówek w najbliższym czasie :)
Już  29.03.2015 wystartuje w moim ulubionym biegu, czyli 35th Vattenfall BERLIN HALF MARATHON. Będzie to mój 4 bieg w BERLIN HALF MARATHON - mój najsłabszy wynik z tych startów to netto 01:27:35. Jak myślicie ile pobiegnę za 19 dni ?

0 komentarze :

Premium Blogspot Templates
Copyright © 2012 BiegnijZwierzu.pl Blog Grzegorza Zwierzchonia