Weekend z imprezami i z XXI Biegiem Powstania Warszawskiego 2011
Znowu przerwa w pisaniu - regularność mojego pisania jak zwykle została naruszona :)
Jak zwykle praca i obowiązki związane z promowaniem biegania i triathlonu zajmują tak dużo czasu, że nie wystarcza go na pisanie i na trenowanie. Przyznam się szczerze że wątpię czy uda mi się zrealizować moje wyzwanie (Maraton Berlin 2011 ).
W ten weekend brałem udział w weselu , w wieczorze kawalerskim a najważniejsze że uczestniczyłem w XXI Bieg Powstania Warszawskiego 2011.
Jestem bardzo szczęśliwy że udało mi się pobiec i poprawić wynik z przed roku ( 18:03 ) udało się pobiec 17:52. Duża zasługa w tym Michała Łasińskiego biegliśmy razem przez 4 km. Dzięki temu początek nie był za szybki jak mam to w zwyczaju:) W dwójkę zawsze lepiej się biegnie i kontroluje tempo niż w pojedynkę. Potrzebowałem takiego wsparcia bo piątkowe wesele bardzo odwodniło mój organizm a czasu na regenerację było bardzo mało. Oczywiście nie polecam takiego biegania po imprezie ale czasami po prostu życie ma dla nas inny plan niż my sami :)
co do samego biegu i wyniku to według kalkulatora Mcmillana to powinno się udać w Berlinie pobiec 2:54:11 tylko szkoda że w moim przypadku to nie takie proste bo czym dłuży odcinek tym bardziej widać że stworzony jestem do krótkich dystansów niż do długich.
Jak zwykle praca i obowiązki związane z promowaniem biegania i triathlonu zajmują tak dużo czasu, że nie wystarcza go na pisanie i na trenowanie. Przyznam się szczerze że wątpię czy uda mi się zrealizować moje wyzwanie (Maraton Berlin 2011 ).
W ten weekend brałem udział w weselu , w wieczorze kawalerskim a najważniejsze że uczestniczyłem w XXI Bieg Powstania Warszawskiego 2011.
Jestem bardzo szczęśliwy że udało mi się pobiec i poprawić wynik z przed roku ( 18:03 ) udało się pobiec 17:52. Duża zasługa w tym Michała Łasińskiego biegliśmy razem przez 4 km. Dzięki temu początek nie był za szybki jak mam to w zwyczaju:) W dwójkę zawsze lepiej się biegnie i kontroluje tempo niż w pojedynkę. Potrzebowałem takiego wsparcia bo piątkowe wesele bardzo odwodniło mój organizm a czasu na regenerację było bardzo mało. Oczywiście nie polecam takiego biegania po imprezie ale czasami po prostu życie ma dla nas inny plan niż my sami :)
co do samego biegu i wyniku to według kalkulatora Mcmillana to powinno się udać w Berlinie pobiec 2:54:11 tylko szkoda że w moim przypadku to nie takie proste bo czym dłuży odcinek tym bardziej widać że stworzony jestem do krótkich dystansów niż do długich.
0 komentarze :
Prześlij komentarz